[Pierdomenico]

Przechytrz, Pokonaj, Przetrwaj

Z czym to się je i czy ktoś będzie chętny, żeby na to się pisać.

Na pewno słyszeliście kiedyś o programie „Ryzykanci”, w którym ludzie są podzieleni na plemiona, konkurują ze sobą w fizycznych i logicznych wyzwaniach, czasem jedzą okropieństwa... Te wspaniałości niestety nie są w naszym zasięgu, lecz jest coś ciekawszego, a mianowicie – strategia. Bo ta gra jak mało która może wpłynąć na ocenę naszych zdolności komunikacyjnych oraz przewidywania posunięć innych. Może więc chcecie się sprawdzić i tutaj wystartować?

Jak to wygląda w wersji forumowej?

Po zgłoszeniu się odpowiedniej liczby osób, zostaną one podzielone na plemiona.
Co trzy dni będą miały miejsce konkurencje, które mogą rozkładać się w czasie, czasem na jeden wieczór, czasem na dwa dni lub więcej, zależnie od konkurencji - tak, aby każdemu pasowało i zdążył wziąć udział ale też bez przeginania, żeby gra nie trwała 100 lat. Są to mini gry internetowe, warcaby, statki, jakieś zagadki i inne takie, gdzie zsumowany będzie wynik wszystkich graczy i wygrywa plemię, które zdobędzie najwięcej punktów (lub najmniej, zależy od gry). Dowodami będą screeny robione natychmiastowo po zakończonej grze przez obu graczy w przypadku kurnika też mogą inne osoby obserwować grę bo są tam takie funkcje. Mogą też być inne konkurencje, jeżeli taka byłaby wola w stylu pisarskich, karaoke, graficznych, rysunków, gdzie sędziami byłoby całe forum głosując w sondzie. Nie jest oczywiście wymagane, aby na wyzwaniu wszyscy byli w tym samym czasie, zazwyczaj wystarczy para zawodników + sędziowie, inna para może grać w innym czasie, wiadomo że każdy ma swoje życie. Czasem mogą pojawić się gry o nagrody - np. dodatkowe minuty w grze, które pomogą w wyzwaniu o immunitet, który też będzie odbywał się tak samo. Plemię, które przegra wyzwanie, musi udać się na radę plemienia na której wyeliminowana zostanie jedna osoba. Głosowanie jest tajne i gracze wysyłają swój głos na pw prowadzącemu, osoba, która zgromadzi największą ilość głosów odpada z gry. W przypadku remisu może odbyć się dodatkowa mini gra, ponowne głosowanie lub inny sposób, który zainteresowanym będzie pasował, by wyłonić zwycięzcę. W wyzwaniach musi brać udział równa ilość osób, więc w przypadku zachwianej równowagi, plemię które ma więcej osób "sadza" wymaganą ilość zawodników i nie muszą oni uczestniczyć w danej konkurencji z tym że w następnej "posadzeni" muszą być inni zawodnicy - zawodnik nie może przesiedzieć dwa razy z rzędu, tylko naprzemiennie. I tak to trwa aż do momentu połączenia w jedno plemię. Potem zawodnicy konkurują już pomiędzy sobą o indywidualne immunitety, czyli tylko jedna osoba w głosowaniu jest bezpieczna. Od pewnego momentu, który jest graczom zakomunikowany, osoby eliminowane zaczynają dołączać do ławy sędziowskiej, która na samym końcu, głosując, wybierze spośród dwóch osób pozostałych w grze zwycięzcę na którego spłynie wieczna chwała bycia jedynym ocalałym.


Każde plemię, dostanie swój dział, widoczny tylko dla nich w którym mogą pisać ze sobą o czym tylko chcą, omawiać swoje strategie, kto będzie przesiadywał kolejne wyzwanie itp. Rozmowy na pw, komunikatorach, gdzie zakładane będą sojusze również są jak najbardziej wskazane i w te prowadzący rozgrywkę w ogóle nie wnika. Warto jednak zaznaczyć, aby każdy trzymał się tego, że do czasu połączenia plemion w jedno, nie omawia się taktyki gry z osobami z drugiego. To byłoby fizycznie niemożliwe się nagle przemieścić i omawiać co tam się u nich dzieje i układać się z nimi, bo prawdziwi zawodnicy nie mają takiej możliwości, więc żeby gra była fair i miała sens trzeba się tego trzymać.


Jest to gra wymagająca pewnego zaangażowania, by raz na te trzy dni się pojawić, więc przystąpienie do niej musi być dobrze przemyślane. Rezygnacje w tego typu grach nigdy nie są mile widziane, bo to strata czasu i destabilizacja, tak dla graczy jak i dla prowadzących. No i przede wszystkim wymaga dystansu, bo to tylko zabawa! Nie trzeba, a raczej nie można podchodzić do tego osobiście - pomyślcie, jakbyście grali, gdyby chodziło o milion dolarów, więc to jest czysta rozrywka

Ktoś jest zainteresowany i chce wpisać się na listę? Wszelkie pytania mile widziane

[werniks]

A kiedy by się to zaczęło?

[Pierdomenico]

Zależy ile osób by było tym zainteresowanych, bo jednak kilku graczy musi być - w teorii jak najszybciej w praktyce nie wiadomo . Z samą grą można startować w dwa dni, jakby byli już wszyscy...

[bartek82r]

[Pierdomenico]

bartek82r, tę polską edycję co była w tv? Tam prowadził Urbański ale tego jakoś nie mogłam oglądać, wolę amerykańskie wersje, bo tam jednak sporo kombinowania uczestników i bez porównania lepszy prowadzący

Ej no ludzie, to fajna gra, c'mon! Do tej pory zrobiono całą masę fanowskich sezonów, gdzie ludzie jeździli gdzieś nad jeziora, morze, w góry, a wersji pisanych to jeszcze więcej.

[ Dodano: 2016-03-18, 11:17 ]
bartek82r, to aż tak dużo czasu nie zajmuje, wystarczy co jakiś czas stawić się na wyzwanie, pogadać chwile, ewentualnie głosować i tyle

[bartek82r]

[Pierdomenico]

bartek82r, to szacun dla niej mały ten świat

[KotMaAleAlaMaKota]

ej! fajny pomysł pomyślę, bo wiesz jak u mnie z tym moim czasem
najwyżej wciapniesz mnie na jakiegoś sędziego czy coś (NIE, nie dam przekupić się czekoladą )
ale pomysł super!
bartek82r, dalej graj, może wygrasz ten toster

ej! fajny pomysł pomyślę, bo wiesz jak u mnie z tym moim czasem
najwyżej wciapniesz mnie na jakiegoś sędziego czy coś (NIE, nie dam przekupić się czekoladą )
ale pomysł super!
bartek82r, dalej graj, może wygrasz ten toster

[bartek82r]

Ta zaś o tosterze a mówiłem że nie chcę (/_-)

[werniks]

Ja bym przystąpił, ale przez sezon świąteczny nie dam rady, może w drugiej edycji...

[bartek82r]

Ale druga edycję Urbański będzie prowadzić i to już nie będzie to samo

[Pierdomenico]

KotMaAleAlaMaKota, werniks, coś mi mówi, że i tak przed świętami to nie ruszy a po za tym na takie wydarzenia by się robiło przerwy, to nie ma problemu. To nie jest gra pożerająca nie wiadomo ile czasu, ważne jest tylko żeby o tym nie zapomnieć i nie zniknąć np. na tydzień bez wieści, a jak ktoś się pojawia w miarę regularnie nawet na kilka chwil, to tyle samo by mu to zajęło.

bartek82r, tylko nie to ! może zwycięzca lub ktoś z uczestników potem by chciał poprowadzić następną. I dla zwycięzcy kolorek by się trafił na miesiąc ... Jak nie to, to może jakaś olimpiada forumowa, gdzie wszyscy indywidualnie by mogli się zgłaszać do konkurencji różnych

[Cascabel]

Jeżeli po świętach, to mogłabym się zgłosić